Jeśli chcecie spróbować, jakie są „ćwiczenia Kasi”-zapraszam 🙂
1. Kiedy czujesz, że zaczynasz się irytować, denerwować, albo wpadać w panikę, weź głęboki wdech przez nos, licząc do czterech. Zatrzymaj powietrze na chwilę i wydech przez usta licząc do minimum ośmiu
2. Usiądź wygodnie tam, gdzie lubisz. Kanapa, fotel, krzesło- bez znaczenia. Postaw całe stopy na podłodze, plecy proste, dłonie oprzyj na udach.
Ustaw timer w telefonie na 10 minut, telefon wycisz.
Nie rób nic, przez 10 minut nie wstawaj.
Będą przychodziły myśli, rejestruj, że przyszły, nie oceniaj ich i nie kontynuuj, tylko zauważ myśl.
Możesz sobie wyobrazić, że przesuwasz tę myśl jak chmurę na niebie.
Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, nic nie szkodzi.
Nie kontynuuj poprzedniej, przyjdzie następna myśl, z nią zrób tak samo.
Być może dla Ciebie dobre będzie liczenie czegokolwiek co widzisz.
Ja liczyłam włókna na moich dżinsach, szpary w deskach podłogi.
Cokolwiek masz w zasięgu wzroku.
Kiedy zadzwoni budzik, otrzep się, rozciągnij, powoli wstań i gotowe 🙂
P.S. niektórym pomaga oglądanie filmów z muzyką relaksacyjną na yt i liczenie np. drzew.
Mam nadzieję, że w tym nerwowym czasie te proste ćwiczenia pozwolą wam się zrelaksować 🙂