Style radzenia sobie ze stresem i co z tego może wynikać…
Przez lata każdy z nas nauczył się radzić sobie ze stresem na swój własny sposób. A przynajmniej tak myślimy. Kiedy o tym rozmawiam z przyjaciółmi, klientami, często słyszę „bo tak się robi”, albo „zawsze tak robię i jest ok”, albo „taki mam charakter”
Czas przymusowego zamknięcia w domu postawił moich klientów i przyjaciół w Hiszpanii, wobec wielu nieznanych sytuacji, których teraz doświadczają. Konfrontują się z zupełnie nową rzeczywistością w relacjach z najbliższymi, ale też z samymi sobą. Doskwiera im to, że nie mogą robić tego, do czego byli przyzwyczajeni. Od 14 marca nie wolno im wyjść z domu i spotkać się z przyjaciółmi, znajomymi, rodziną, koleżankami i kolegami z pracy. Nie mają jak uprawiać sportów, ani nawet pójść na zwyczajowy spacer. Boją się pandemii, przerażają ich cyfry, które śledzą w wiadomościach. Rozumieją potrzebę izolacji, a równocześnie widzą, że wspólne spędzanie całej doby generuje nieznane dotychczas napięcia, konflikty, emocje i uczucia.
Dla wielu izolacja jest takim wyzwaniem, że aktywnie poszukują tego, co mogą zrobić, żeby zmniejszyć napięcie w relacjach, uspokoić siebie i bliskich. Zmieniają swoje przekonania, o których sądzili, że są częścią nich samych.
Po ponad dwóch tygodniach obserwacji mam wrażenie, że
tym, co pomaga zachować spokój, złagodzić konflikty i nie napędzać stresu,
to oprócz rad podanych przez moich hiszpańskich bliskich, klientów i przyjaciół
są
Ćwiczenia oddechowe (długi wydech uspokajają układ nerwowy)
Koncentracja na teraźniejszości , albo w ramach ćwiczenia „10-minutowego nicnierobienia”, lub przez koncentrację na „co teraz czuję”?, a czasem wystarczy zapytanie samego siebie-„czy to, co czytam, oglądam, o czym słyszę, naprawdę mnie bezpośrednio dotyczy?”
Aktywność fizyczna (rozładowuje stres, pozwala obniżyć poziom hormonów i neuroprzekaźników stresu)
Akceptacja tego, że to „co się ze mną dzieje” jest naturalne
Przygotowanie na to „co się może dziać w mojej i innych psychice”
Zrozumienie, że jesteśmy różni
W sytuacji kiedy trudno rozładować stres znanymi sobie metodami, mamy tendencję do odbierania osobiście zachowań, które z nami nie mają nic, albo mają niewiele wspólnego. Autonomiczny układ nerwowy zapewnia każdemu bezpieczeństwo na własny, niezależny od świadomości sposób. Czyta sygnały i na nie reaguje, dlatego czasem trudno zrozumieć własne zachowania.
Nie mówiąc już o zachowaniach innych ludzi.
Żeby ułatwić zrozumienie siebie i innych, a to sprzyja uspokojeniu emocji i porozumieniu, opiszę podstawowe style radzenia sobie ze stresem.
Osobisty styl zależy głównie od tego czego autonomiczny układ nerwowy nauczył się z przeszłych, często najwcześniejszych doświadczeń.
Każdy z nas ma własne doświadczenia i jest niepowtarzalny w swoich nawykowych reakcjach.
Już sama różnica w stylu osobistym może być przyczyną nieporozumień między dwiema osobami, jeśli choć jedna z nich jest przekonana o tym, że to jak ona przeciwstawia się stresorom, jest jedynym, właściwym i skutecznym sposobem, bo u niej działa.
A tymczasem
EMOCJONALNY czy INSTRUMENTALNY ?
EMOCJONALNY styl radzenia sobie ze stresem, ma na celu poradzenie sobie z trudnymi emocjami, jakie wywołuje stres i obniżenie napięcia emocjonalnego.
Stosowany bezwiednie, automatycznie, bo nauczyliśmy się, że dobrze działa.
Jak to robimy ?
- odsuwanie problemu, dystansowanie się od niego, odwracanie, rozpraszanie uwagi
- przeczekiwanie
- narzekanie
- martwienie się
- humor, obśmianie stresora
- odcinanie się od „złych” emocji
- powstrzymywanie okazywania „złych” emocji
- mówienie lub pisanie o własnych emocjach
- poszukiwanie wsparcia emocjonalnego
- poszukiwanie współczucia
- oczekiwanie wsparcia ze strony instytucji
- poszukiwanie dobrych stron trudnej sytuacji
- myślenie życzeniowe
- fantazjowanie
- obwinianie lub krytyka siebie, lub innych
- ucieczka w jedzenie, aktywności, alkohol, substancje
INSTRUMENTALNY styl radzenia sobie ma na celu rozwiązanie problemu
Stosowany bezwiednie, automatycznie, bo nauczyliśmy się, że dobrze działa.
Jak to robimy ?
- koncentracja na „co ja mogę zrobić?” (co mogę zrobić, czego mam zaprzestać)
- skupienie na problemie
- konfrontacja z problemem
- poszukiwanie informacji
- koncentracja na „kto wie co zrobić?”
- działanie
- walka
Zazwyczaj każdy z nas wykorzystuje elementy obu sposobów radzenia sobie, przechodząc od jednego do drugiego. Są też osoby, które nie znają innego i do wszystkich stresorów używają tego samego sposobu, lub tylko sposobów z jednej grupy.
Ciekawa jestem czy kiedy to czytasz, poznajesz elementy swojego osobistego stylu radzenia sobie ze stresem.
A może łatwiej Ci zauważyć takie zachowania w obliczu stresora, jakie widzisz u bliskich lub znajomych ?
Być może obie listy powyżej zainspirują Cię do rozmowy z tymi, na których Ci zależy.
Możesz też zapytać, jak Cię postrzegają inni, jaki styl rozpoznają u Ciebie
W tej chwili, kiedy ludzie zostali zamknięci na ograniczonej przestrzeni, bez możliwości wyjścia z domu, już sam ten fakt jest silnym stresorem. Szczególnie dla tych, którzy mają potrzebę ruchu, zmiany środowiska.
Jeśli na to nałożą się różne style radzenia sobie ze stresem, może się pojawić konflikt. I z czasem narastać.
Po 15 dniach ścisłej izolacji, w Hiszpanii spadła ilość kradzieży, włamań i rozbojów.
Wzrosła natomiast znacznie liczba zgłaszanych przypadków przemocy domowej. Ludziom puszczają nerwy, obniża się odporność na stres i reagują agresją.
Dlatego zróbmy, co możemy, żeby zachować prawdziwy spokój i równowagę emocjonalną.
Dobrą, sprawdzoną drogą do tego jest zrozumienie tego, że jesteśmy różni.
Mamy inną konstrukcję psychiczną, odmienne doświadczenia życiowe, sposób odbierania świata. Różnimy się odpornością psychiczną i sposobami radzenia sobie ze stresem.
To, co służy innym, niekoniecznie jest dobre dla Ciebie, dlatego zachęcam, przyjrzyj się temu, w jaki sposób reagujesz na stres. Czy chcesz używać dotychczasowych sposobów, czy może przyda Ci się jakiś nowy ?
Twoi bliscy robią pewne rzeczy nie dlatego, że są uparci, lub w kontrze do Ciebie.
Oni sobie po prostu radzą po swojemu, najlepiej jak umieją.
Próbują swoim znanym sposobem poradzić sobie ze stresem, jakiego doświadczają.
Bywa też tak, że kiedy jednej osobie uda się już uspokoić, druga w tym momencie zaczyna odczuwać strach, lęk czy panikę. Każdy z tych stanów jest naturalny.
Jeśli masz jeszcze trochę cierpliwości w tych chwilach stresu i niepewności- spójrz życzliwie na siebie.
A jeśli możesz, również na tych, z którymi spędzasz najwięcej czasu 🙂
Przywołuję w moich tekstach często klientów i przyjaciół z Hiszpanii. Raz, że są mi bliscy, a dwa, że ich doświadczenia z koronawirusowej izolacji są bezcenne.
Zacytuję jednego z klientów, który po dwóch tygodniach spędzonych w kwarantannie ze swoją kochaną żoną, z która zaczęli się doprowadzać do szału, powiedział:
„Zrozumieliśmy, jak jesteśmy kompletnie różni. Ona jest jak kółko, ja jestem jak kwadrat”
Bardzo mi się to stwierdzenie spodobało. Jest proste, łatwe do zapamiętania.
Żadna z figur geometrycznych nie jest przecież lepsza, ani gorsza- są równe, a całkiem inne.
Mam nadzieję, że wiedząc o tym, jakie napięcia przymusowa kwarantanna wywoływała w Hiszpanii, będziecie mogli się na nie przygotować i nie zaskoczą Was.
Ufam w to, że znając różne style radzenia sobie ze stresem, znajdziecie zrozumienie i życzliwość tak dla siebie, jak i dla tych, z którymi przyszło Wam spędzać czas izolacji.
Życzę Wam spokoju i tyle optymizmu ile się tylko da 🙂