Co dalej? Takie pytanie zadaje sobie dzisiaj wielu z nas.

Mam wrażenie, że po czasie pierwszego strachu i niepewności dotyczących zdrowia, przyszło zatroskanie o pracę.

Ludzie w różnych krajach nadal obawiają się wirusa. Boja się też o to, z czego będą oni sami i ich rodziny żyli.

Odczuwają psychiczne skutki zamknięcia w domach i niepewności o to co będzie dalej.

Część osób marzy o tym, żeby wreszcie było normalnie. Tak jak dawniej. Przeczuwając, że raczej już tak nie bedzie – czują niepokój.

Inni mają nadzieje na to, że świat się zmieni i może będzie lepiej niż było. Chcą, żeby to lepsze przyszło już.

Dla części niewiele się zmieniło. Jakiś  niepokój w powietrzu, ale właściwie to realnie nie ma się czym martwic.

Kolejni widzą nadciągającą katastrofę i bardzo się boją, bo chcieliby jej zapobiec, a nie wiedzą jak.

Część stara się tłumić własny strach i panikę, radzą sobie za dnia, a w nocy nie mogą spać.

Niektórzy chcą, żeby ktoś im powiedział co robić, inni przeciwnie, wolą wreszcie zacząć działać bez nadzoru nad sobą.

Są i tacy, którzy mówią, że nie poznają sami siebie, bo kiedyś byli w stanie się ogarnąć, a teraz jakby żyli w letargu.

Każdy znajduje w swojej rzeczywistości argumenty na poparcie własnego postrzegania.

Sporo osób mówi o tym, ze trudno im rozmawiać z bliskimi, znajomymi, bo i oni i rozmówcy są poirytowani, każdy obstaje przy swoim, często dochodzi do spięć.

Jeden z klientów powiedział mi, że czuje się jak zwierze oślepione światłami na drodze. Wie, że nadchodzi niebezpieczeństwo, a on nie potrafi się ruszyć, bo nie może zdecydować, w którą stronę iść.

Wszystko to prawda- jesteśmy różni, mamy inna odporność na stres, inne poczucie sprawczości, temperament, mechanizmy radzenia sobie, czy umiejscowienie kontroli.

Wielu z nas teraz ma dużo emocji, często sprzecznych ze sobą na pierwszy rzut oka.

To naturalne i normalne.

Cokolwiek teraz czujesz, jest w porządku, masz racje.

Jeśli widzisz, że obecna sytuacja wpływa na twój spokój- nie jesteś sam.

Przetrwałeś dotychczas, dasz sobie rade z tym co przed Tobą.

Co dalej robić?

Nie ma idealnej recepty, ale mam nadzieje, że przyda Ci się sposób, który pomaga moim bliskim, klientom i mnie samej.

Jeśli masz taka możliwość, znajdź osobę, która Ci będzie towarzyszyła. Kogoś, komu ufasz i będziesz z nim szczery. Szczere odpowiadanie na pytania jest kluczowe. To jest dla Ciebie i tylko o Ciebie tu chodzi.

Ważne, żeby to była osoba nieoceniająca, taka, która nie ma wobec Ciebie żadnych oczekiwań, a jej przyszłość nie zależy od tego, jakie decyzje podejmiesz. Ktoś, kto skupi się tylko na Tobie na czas tego procesu, będzie życzliwie zadawał pytania i notował odpowiedzi. I ma na to czas, bo ważne jest, żeby się nie spieszyć.

Jeśli nie chcesz, albo nie możesz poszukać takiej osoby, możesz to spróbować zrobić samodzielnie. Efekty mogą być inne, bo samemu trudno wyjść poza własny, nawykowy tor myślenia i formułowania odpowiedzi, ale czegoś się dowiesz i będzie Ci łatwiej.

Istotne jest, żeby nie pomijać żadnego z 12 pytań i zapisać odpowiedzi na wszystkie- to będzie dla Ciebie mapa z drogowskazami.

Zaczynamy 🙂

Jeśli jesteś gotowa/gotowy, odpowiedz sobie

Co złego mi zrobiły doświadczenia ostatnich tygodni ? 

Co dobrego mi dały doświadczenia ostatnich tygodni ? 

Co teraz czuje ? 

Wszystkie emocje, jakie się pojawiają. Bez cenzury i oceniania. Tak długo, aż czujesz, że żadna nie została pominięta.

To pozwala na osadzenie się w rzeczywistości i wyeliminowanie stresu.

Za chwile będzie potrzebna kreatywność, a ona przychodzi kiedy umysł jest spokojny.

Wtedy myślimy najefektywniej.

Kiedy czujesz, że jesteś spokojna/spokojny, odpowiedz sobie na poniższe pytania

Jaka jest teraz najważniejszą dla mnie rzecz, na której chce się skupić ? 

Jakie jest główne wyzwanie, jakie przede mną stoi ? 

Jaki to ma wpływ na innych ?

Jaka przyszłość tworze swoim działaniem ? 

Co z moich dotychczasowych doświadczeń chce zachować i wykorzystać ? 

Co potrzebuje odpuścić, żeby osiągnąć to, co dla mnie ważne ?

Na co będę uważna/ uważny ?

Czego się potrzebuje nauczyć ? 

Gdzie potrzebuje pomocy ?

Mam nadzieje, że czas, jaki poświecisz na umocowanie się w obecnej chwili i ustalenie czym chcesz się teraz zająć, pozwoli Ci na dobre wykorzystanie tego czym dysponujesz.

Twojej siły i sprawczości, wszystkich talentów i umiejętności, jakie masz.

Ufam, że znajdziesz optymalne dla siebie, zgodne z tym czego teraz potrzebujesz sposoby na to, żeby odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Powodzenia!

 

 

jak się odnajdę ?